Przetargi - czy nowe prawo będzie lepiej chronić wykonawców

Przetargi - czy nowe prawo będzie lepiej chronić wykonawców

W czwartek Komitet Stały Rady Ministrów ma się zająć projektem nowego prawa zamówień publicznych. Wszystko wskazuje, że jeszcze w lipcu trafi on do Sejmu i być może jeszcze w tej kadencji ustawa zostanie uchwalona. Eksperci podkreślają, że projekt zawiera dużo dobrych rozwiązań, ale sugerują też, że mógłby być jeszcze lepszy. Z ustaleń wynika, że jedyną sporną kwestią jest powołanie jednego sądu do spraw zamówień publicznych. Na jego powołanie nie chce się zgodzić Ministerstwo Finansów, wskazując na koszty takiej operacji.

Przepisy to za mało, potrzebne dobre praktyki

- Naszym celem jest powiązanie systemu zamówień publicznych ze strategią państwa i polityką gospodarczą – mówił Hubert Nowak prezes Urzędu Zamówień Publicznych podczas konferencji "Przeszłość dla przyszłości – 25 lat Polskich Zamówień Publicznych". I podkreśla, że praca nad projektem przypomina walkę zdrowego rozsądku z formalizmem. Chciałby bowiem, aby tego formalizmu było mniej. Projekt nowego prawa liczy jednak aż 627 artykułów i nadal dość precyzyjnie reguluje różne tryby prowadzenia zamówień.

– Potrzebne jest, aby pojawiło się więcej dobrych praktyk. Urząd Zamówień Publicznych powinien publikować wzorcowe dokumenty, przykłady istotnych warunków zamówienia, tak aby urzędnicy mieli dokumenty, z których mogą skorzystać mając pewność, że kontrola ich nie zakwestionuje – tłumaczy.

Dobrych wzorów będzie więcej

Hubert Nowak zapewnia, że to jest jeden z celów urzędu. – Chcemy pokazywać jak najwięcej przykładów różnych rozwiązań. Ostatnio opublikowaliśmy poradnik z pozacenowymi kryteriami oceniania ofert. Ponadto planujemy zwiększenie zatrudnienia w urzędzie, właśnie by mógł on przygotować więcej takich dokumentów – mówi prezes. Ale zastrzega, że potrzebna jest pewność, że kontrolujący ich nie podważą.

Dobre strony projektu

Eksperci biorący udział w konferencji jako dobre rozwiązania wskazywali m.in. powołanie jednego sądu do spraw zamówień publicznych – byłby nim Sąd Okręgowy w Warszawie, wprowadzenie postępowania koncyliacyjnego. Jeśli rząd przyjąłby projekt w czerwcu, jest szansa, że parlament uchwali go jeszcze w tej kadencji. Nowe prawo ma obowiązywać od 1 stycznia 2021 roku. Od tego dnia też ma być obowiązkowa pełna elektronizacja wszystkich zamówień.

źródło: Prawo.pl