Moment wygaśnięcia mandatu członków organów spółek kapitałowych
Moment wygaśnięcia mandatu członków organów spółek kapitałowych
Dnia 24 listopada 2016 r. Sąd Najwyższy podjął uchwałę (sygn. III CZP 72/16, Biuletyn SN 2016/11/6), w której wprost odniósł się do tego, jak należy określać ostatni pełny rok obrotowy, którego zatwierdzenie na zgromadzeniu akcjonariuszy stanowi moment wygaśnięcia mandatu członka rady nadzorczej spółki akcyjnej.
Zgodnie z art. 369 § 4 k.s.h. w zw. z art. 386 § 2 k.s.h. mandat członka rady nadzorczej oraz członka zarządu spółki akcyjnej wygasa „najpóźniej z dniem odbycia walnego zgromadzenia zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji”. Zarówno ta regulacja, jak i pozostałe rozwiązania przyjęte w kodeksie spółek handlowych, dotyczące sposobu obliczania momentu wygaśnięcia mandatu członków organów spółek kapitałowych od lat budziły szereg kontrowersji. Problematyczne okazało się zwłaszcza określenie „ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji”, co ma szczególne znaczenie wtedy, gdy okres sprawowania funkcji nie odpowiada równemu rokowi obrotowemu.
Tymczasem brak prawidłowego określenia momentu wygaśnięcia mandatu członków organu, a w rezultacie brak powołania nowych jego członków może prowadzić do sytuacji, w której spółka nie będzie posiadać organu uprawnionego do prowadzenia jej spraw i jej reprezentowania, co może skutkować wadliwością i nieskutecznością podejmowanych przez nią czynności.
W spółkach kapitałowych regułę stanowi kadencyjność organów zarządzających, co potwierdzają regulacje zawarte w art. 202 § 1, 369 § 1 i 3 oraz art. 386 § 1 k.s.h. Swobodę kształtowania długości kadencji organów spółki akcyjnej z jednej strony umożliwia swoboda kształtowania umów, przewidziana w art. 353 1 k.c., z drugiej zaś strony także przepisy art. 369 § 1 oraz 386 § 1 k.s.h. mają charakter przepisów względnie obowiązujących, co pozwala spółce na oznaczenie długości kadencji według własnego uznania, oczywiście w granicach wyznaczonych ustawą (tj. w przypadku spółki akcyjnej nie dłużej niż 5 lat).
Pamiętać należy, że chwila wygaśnięcia mandatu, rozumianego jako umocowania do wykonywania funkcji wcale nie musi pokrywać się z kadencją, a więc oznaczonym czasem w umowie spółki, na jaki dana osoba zostaje powołana do konkretnego organu. Mandat może wygasnąć przed upływem kadencji (np. wskutek odwołania członka zarządu/rady nadzorczej lub jego śmierci), lub też mandat może przysługiwać nadal, pomimo tego, że kadencja już upłynęła.
W doktrynie i orzecznictwie ukształtowały się trzy podstawowe koncepcje obliczania ostatniego roku obrotowego pełnienia funkcji członka organu spółki kapitałowej. Jedna skraca okres sprawowania funkcji, druga znacznie go wydłuża, trzecia zaś przekonuje o tożsamości czasowej mandatu i kadencji.
Pierwsza koncepcja zakłada, że ostatni rok obrotowy to ten, który zakończył się przed upływem kadencji. W rezultacie, w przypadku, gdy członek rady nadzorczej zostałby powołany 10 lipca 2014 r. na dwuletnią kadencję, zaś rok obrotowy spółki pokrywałby się z rokiem kalendarzowym, jego kadencja upłynęłaby 10 lipca 2016 r. Mandat wygasłby wcześniej, bo już w dniu zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2015 r., a więc najpóźniej 30 czerwca 2015 r. (oczywiście przy założeniu, że zgromadzenia zatwierdzające sprawozdanie finansowe za ubiegły rok rzeczywiście odbyłoby się w ustawowym terminie sześciu miesięcy od końca roku obrotowego). To rok 2015 byłby więc traktowany jako ostatni pełny rok obrotowy pełnienia funkcji w organie spółki.
Zgodnie zaś z drugą koncepcją, mandat członka organu nie może wygasnąć wcześniej niż kadencja obliczana w latach obrotowych. W związku z tym, w naszym przykładzie, mandat członka zarządu wygasłby dopiero w dniu zatwierdzenia sprawozdania finansowego za rok 2016, a więc najpóźniej pod koniec czerwca 2017 r. Doszłoby więc do wydłużenia okresu sprawowania funkcji członka organu, skoro kadencja upłynęłaby już prawie rok wcześniej, bo 10 lipca 2016 r.
Z kolei zgodnie z trzecią koncepcją, zasadą jest tożsamość czasowa wygaśnięcia mandatu i upływu kadencji. W takim wypadku mandat wygasałby w tym momencie, w którym upływa kadencja, tj. z dniem 10 lipca 2016 r. Koncepcja ta zakłada, że tylko w wyjątkowych sytuacjach możliwe byłoby wydłużenie okresu trwania mandatu ponad okres trwania kadencji. Podkreślić jednak należy, że jest to koncepcja, która zdobyła znacznie mniej zwolenników niż dwa pozostałe stanowiska.
W swojej uchwale z dnia 24 listopada 2016 r. Sąd Najwyższy opowiedział się po stronie tej drugiej, prolongacyjnej koncepcji. Sąd Najwyższy stwierdził bowiem, że „Ostatnim pełnym rokiem obrotowym w rozumieniu art. 369 § 4 w związku z art. 386 § 2 k.s.h. jest ostatni rok obrotowy, który rozpoczął się w czasie trwania kadencji członka rady nadzorczej spółki akcyjnej.” Wybór tej koncepcji Sąd Najwyższy uzasadnił dość lakonicznie wykładnią celowościową i funkcjonalną, wskazując, że „Celem tej regulacji jest zapewnienie spółce przeprowadzenia weryfikacji prawidłowości wypełnienia obowiązków przez powołanych członków oraz ciągłości wykonywania zadań przez jej organy, jak też zapewnienia powołanym członkom możliwości pełnienia funkcji w toku całej kadencji”. Przyjęta przez Sąd Najwyższy koncepcja prowadzi do znacznego wydłużenia okresu sprawowania funkcji, w niektórych przypadkach mandat może bowiem trwać nawet ponad rok dłużej niż sam okres kadencji. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby zgromadzenie wspólników wcześniej odwołało danego członka organu, zawsze może on też złożyć rezygnację.
Wprawdzie rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego w przedmiotowej uchwale dotyczyło wygaśnięcia mandatu członka rady nadzorczej spółki akcyjnej, ale orzeczenie te zachowuje aktualność również w stosunku do członków zarządu tej spółki, a w niektórych wypadkach także do członków organów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Rozstrzygnięcie to może wpłynąć na interpretację przepisów regulujących zagadnienie wygaśnięcia mandatu w spółkach kapitałowych, forsując w oczywisty sposób koncepcję prolongacyjną. Zaznaczyć jednak należy, że dopiero podjęcie przez Sąd Najwyższy uchwały w składzie siedmiu sędziów, posiadającej status zasady prawnej, pozwoliłoby na ujednolicenie dotychczasowych rozbieżności w ustalaniu momentu wygaśnięcia mandatu członków organów kapitałowych.